poniedziałek, 13 maja 2013

Lirene Body Arabica

Z racji tego, że od jakiś 3 lat nie leżę plackiem na słońcu (destrukcyjny wpływ słońca na naszą skórę skutecznie mnie przy tej decyzji utrzymuje) potrzebuję jakiegoś preparatu który nada mojej skórze lekko opalony odcień. Nie oszukujmy się, opalona skóra wygląda zdecydowanie lepiej :).
Rok temu trafiłam na balsam brązujący z Lirene i napewno zostanę przy nim długo.

Skład: Aqua,Paraffinum Liquidum, Ceteareth 20, Glycerin, Dihydroxyacetone, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Panthenol, Citric Acid, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Glycin Soya (Soybean) Oil, Ilex Paraguariensis Leaf Extract, Butylene Glycol, Coffea Arabica Seed Extract, PEG-60 Almond Glycerides, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Beta-Carotene, Daucus Carota Saliva (Carrot) Extract, Tocopherol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Parfum.


Tak tak, skład ma "piękny" :), ale jakoś mi to nie przeszkadza, nic złego nie dzieje się z moją skórą. 
Delikatnie opaloną skórę uzyskujemy po 3-4 aplikacjach. A gdy nałożymy go na skórę, która jest już delikatnie opalona to efekt jest naprawdę fajny, podbija nam naszą opaleniznę, ale bardzo subtelnie, nie ma tutaj tandety w kolorze pomarańczy :). Sama aplikacja jest prosta, produkt ma rzadką konsystencję, więc wszystko łatwo się wchłania. Co do zrobienia sobie smug tym balsamem - to jest to raczej trudne, preparat nie ma skłonności do robienia brzydkich zacieków.
Zapach przy aplikacji bardzo mi się podoba, czuć delikatną kawę, niestety po kilku godzinach nasza skóra nabiera charakterytycznego zapachu dla samoopalaczy - po prostu brzydko pachnie :):).
Jeśli chodzi o długość trzymania się "opalenizny" to tak do 2 myć, ale jest to normalne dla tego typu produktów.


Używałyście? :):)

Miłego wieczorku
Agnieszka 

3 komentarze:

  1. Musze go w końcu wypróbować, jeszcze kusi mnie Ziaja Sopot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam polecam :):), Ziajkę kiedyś miałam-ale efekt jest bardziej zauważalny w Lirene :):)

      Usuń
  2. mój ulubiony :) zużyłam już kilka opakowań

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze, wszystkie niezmiernie nas cieszą. Na pytania odpowiadamy pod postem :)